czwartek, 10 kwietnia 2014

Podróżniczy dzień świra

W Olsztynie byliśmy 3 dni. I niestety tylko 3 dni, bo dostaliśmy ofertę nie do odrzucenia. Na zaproszenie naszej kochanej koleżanki- Angeliki, pochodzącej z Krakowa, postanowiliśmy jechać do Kołobrzegu. Do pokonania kilkaset kilometrów. Jechać pociągiem, busem, stopem? No właśnie, czym? Los po części wybrał za nas.

Akcja tego komediodramatu trwała jeden dzień. W jeden dzień dojedziesz do Paryża, Moskwy, Rzymu, do wielu miejsc na mapie Europy. W jeden dzień możesz polecieć samolotem na drugą półkulę. W jeden dzień możesz przejechać na rowerze dziesiątki kilometrów czy pociągiem na drugi koniec Ukrainy. My w jeden dzień .. jechaliśmy z Olsztyna do Kołobrzegu. I było świetnie!